tylko podaj rękę i zamknij swe oczy.
Zimno dziś na dworze, lecz tam nie ma chłodu.
I noc taka ciemna , lecz nie bój się nocy.
Tu w moim ogrodzie kwiatów jest niewiele;
jeden krzew różany, stokrotki i bratki.
Miękkimi trawami ścieżki ci wyścielę
i skroń przyozdobię w róży białe płatki.
Oto moja róża co kwitnie rok cały,
lecz o kolor kwiatów proszę mnie nie pytaj,
czemu wszystkie mają jeden płatek biały,
gdy róża ta przecież czerwienią rozkwita.
Ona mi po prostu taką się zasiała
- odmienna od wszystkich, na świecie jedyna.
Wrosła w moje serce i już tu została,
choć może nie chciałeś... - to nie twoja wina.
Nieopodal róży jest cichy zakątek,
który od rabatek dzieli murek niski
- mego przywiązania pełno tu pamiątek,
choć nie wiem dlaczego tak mi jesteś bliski.
Czemu patrzysz na mnie z takim niepokojem,
jakbym o wzajemność chciała cię poprosić.
Boisz się miłości ? Ja się jej nie boję.
Będę ją dla ciebie zawsze w sercu nosić.