trochę ciebie
trochę mnie
na język
tłumu
z ich wody patykiem mieszanej
wyłoni się wina
albo setki win
jakie ty
jakie ja
zamieniliśmy w ciało
i to wszystko na parę chwil
przed nowym rokiem
po nim stare słowa
rozgrzeszą się same
pod ciężarem
ważkości
nowego nas