musiałem tłumaczyć za czym śnię
i w jakich kolorach widzę to co czarno-białe
może kino w jakim oglądamy ten film
jest zbyt młode
i koncentruje się na popcornie
ściskanym między palcami
iskry
puszczanymi w niebo
zamiast gwiazd
przy tęsknocie przysnęli
a kiedy skończyłem o potokach i słowotokach
nie odpalił fajerwerki decyzji
bo po co wygaszać piec skoro ciepło
jest w najskrytrzym zakamarku
i przenika
jak stare przepowiednie
dziada
nastała chwila ciszy
oczy patrzyły na ściany
tak minął kolejny wieczór odziany w nadzieję
i rodzynki
...
człowiek ma korzenie splątane ze świecą
najjaśniej płonie
kiedy jest zdmuchiwany na torcie
i pachnie
cukrowym polem z bitą śmietaną
potem dym
rani oczy mieniając łzy w kalejdoskopie
ostatecznych pęknięć barw