ich podbojach i zwycięskich walkach
z chorobami
jak potrafią rozłożyć człowieka na kawałki
i wszystko co otacza jego świadomość
w przenośni używając "duszy"
mówisz...podparty o sterty książek
ze złotymi myślami spisywanch wieczorem
pod poduszkę
i jedno co mnie w tym niepokoi to teoria
bez udziału człowieka
w jego samo-zagęszczeniu ego
i statystyk
ze słupkiem wzrostu
tabeli
czy nie lepiej wypełnić garście wodą
spływającą z rynien
niż ropą
zakurzonych oczu
jakie przy porannej jutrzence przecierasz
ze zdziwieniem
smaku...
...gorzkie