okien wystarczy na wielki potop
i dla człowieka
jeden przebiśnieg goni inne
aż ręce świerzbią
żeby rwać garściami
dla żon kochanek
i wszystkich snów za nimi
i o nich
po raz kolejny w białym futrze
wzejdą pierwsze
i zimne
od bieli
na obrzeżach rozdartych dróg
kręci się w głowie