tak chodzisz sama w niezmąconej ciszy<br />
na palcach liczę wszystkie twoje kroki<br />
jak biedny muzyk złamane klawisze<br />
<br />
a kiedy białe zrzucasz ozdobienia<br />
ubrana w nagość że brakuje głosu<br />
opisz paznokciem rozkosze cierpienia<br />
na moich plecach i połóż się do snu<br />