Ile powitań, ile żegnań
I z ust wypowiedzianych pereł
Dziś jedna z wielu, wczoraj jedna
Słów co nie padły także wiele...
Tęsknota za miłością cudna,
Kiedy się wieńczy jej powrotem,
A łza tęsknoty bywa złudna
Gdy nie ma jutra, nie ma potem
I brak tych dłoni, tych muszelek
Tych małż co w życia oceanie
proszą o sznur pięknych perełek
O miłość, która nie przestanie...
O miłość taką co w muszelce
Na pozór mała, lecz wielka w cenie
Jak list zamknięty w tej butelce
Ma jeden cel i przeznaczenie.
Blazej Szuman