świat co zaginął roztrwoniony
spływa po twarzy i ginie w dłoni
co go przed wzrokiem we wnętrzu chroni
cóż pozostało z tych wielkich marzeń
ze słów zaklinań i dzikich wrażeń
cóż pozostało z tych kocham pragnę
gdy burza wpadła w to życie nagle
więc choć pustynia w sercu posucha
i choć złośliwie wiatr w oczy dmucha
płyną kropelki niosąc wspomnienia
czegoś co było a czego nie ma