zajęty myślami
zabroniłaś dotykać
swobodnie więc
obcuje z pragnieniami
Najpierw uniosę
na rękach zwiewne ciało
zmysłami gorące
latem na miłość
we dwoje pod namiotem
umieszczę nawinę
makaron włosów na palec
obwącham całą
wysmakuję na łonie
natury wysłucham
świerszcze w brzuchu
i w gniazdko je włożę
tam i z powrotem
ekologicznie na mym łonie
zaskwierczała chwila
Piękna jesteś taka
Kochana
Już razem nie oddzielnie
ja też cię kocham