Przypominają mi
Kim Byłem, kim ?
Blizny .
Przypominają mi
Kim nie jestem
Kim jestem .
Blizny
Kły Bólu
Łzy , gorące tak
że ... pozostawiły swój znak .
Jak piętno
Jak pamiątka .
Niektórych Skóra jest jak sekretnik
Zaznaczają na niej każdy swój dzień na tym świecie
Ten Najmroczniejszy
I ten najbarz Namiętny .
Niechaj Nic Przenajświętsze ma ich w swojej opiece .
Wiesz .
W końcu jest cicho .
Jest spokojnie .
4 Ściany,choć tak wiele widziały
w końcu zamilkły,nie komentując więcej mej naiwności
Nieco urażone,że tak rzadko już z nimi rozmawiam
Choć wciąż dla nikogo ich nie zostawiam
Błękitna Nieba poszewka jakby zwiastowała Raj .
A słońce Uśmiech Wiekuistości .
Jest tak wcześnie ...
A tak późno jednocześnie .
Nie długo wybieram się na swój pogrzeb .
Tym razem nie jako gośc Honorowy .
Nie długo wybieram się do Białego Domu
Tym razem nie jako Potrzebujący
I może uwierzę w to co przyniosły mi w końcu duchy
Te których tyleż szukałem
Zostawiły Cały chleba bochen
A nie jeno okruchy ;
Zostawiły Uśmiech
Choć tylko w ust kąciku
Lecz nie ten, w lustrze Łez .
Chciałbym ci opowiedzieć Bajkę - Choć prawdziwą .
O Podróżniku W świecie którego nie widzi i w którym ongiś zaginął.
Chciałbym ci opowiedzieć Bajkę - Choć prawdziwą
O Żeglarzu który niegdyś w nieznane popłynął
O Pielgrzymie
Który ćwierćwiecze po świecie stąpa
Ziemi obiecanej odnaleźć nie mogąc
Na pustyni
Gdy do złaknionego serca wodę życia przykładał
W piach się zamieniała
Na morzu gdy o deszcz błagał
Od niebios Słone krople Dostawał ;
Oto opowiastka ,taka krótka, niewielka, nic nie znacząca
O Człowieku którego nigdy nie było ,a myślał,że jest .
O Drzewie ,którego koronę podziwiasz nie wiedząc gdzie skrywa swe korzenie.
O Willi bajecznej - z wierzchu .
W Środku Ruiną Będąca .
O medalu co złotym blaskiem jaśnieje
Z jednej tylko strony
Albowiem z drugiej zaś nieubłaganie śniedzieje
O kimś
Kogo uśmiech i spojrzenie ciągle jest Tutaj
Lecz Dusza Jego NIEUSTANNIE SZUKA.
O kimś
Kogo uśmiech i spojrzenie ciągle jest Tutaj
Lecz Dusza Jego
NIEUSTANNIE SZUKA .