W ciemnych podziemiach Osiedlowego "Zakładu Karnego" .
Rozjaśniłeś mroki Najjaśniejszym z Jasnych Lotosem, przerzedziłeś szarą mgłę
Lotosem, scalonym z Fraktalnoidalnych Kalejdoskopowych Płatków Kwiatów
Ociekających Wielowymiarowymi Kolorami .
Twoja Postać - Olśniła mnie pojawiając się z nikąd, niby na ciele człeka płochego błogosławieństwo Stygmatów.
Szafirze Najwyższy
Wysłanniku Lazurowego Błętkitu
Nawet twoja skóra przybrała tę barwę ,o Najgodziwszy .
Cisnąłeś w oczy moje i w rozum mój Tak Przenikliwe światło,że Jego Blask dopiero teraz
Zaczyna do mnie dochodzić ...
Wszędzie dostrzegam rękę Pleromy
Wszędzie słyszę mądrość Pleromy .
Początek Koniec,a Koniec Początek Wszędy Rodzi .
O jeźdźcu Mistycznego Świtu,Jutrznio
Tysiąc lat temu Wypowiedziałeś swe mędrkie Słowa
Teraz dopiero,zaczynam je słyszeć ...