i nie pomaga nawet czekolada
chwytam zgryziony ołówek
na którym każda myśl
odcisnęła się po stokroć
zapisuję
najczęściej zgnębione uczucia
a łzy upycham w wielokropkach
by wybrzmiewały jeszcze nocą
kiedy śpię
pozornie odpoczywam
tak bardzo mi wtedy brakuje
tych oklepanych słów
- wszystko będzie dobrze
w które jakoś nie wierzę
pesymistka
...
kiedy mi bardzo źle
przytulam policzek do poduszki
i płaczę
...
to tak szybko oczyszcza