Cisza zewsząd otacza mnie w mroku<br />
Nie boję się zamknięta w kręgu<br />
Płonącego milczenia<br />
Po trochu <br />
Ogień przygasa<br />
A czas <br />
W tym milczeniu jakby nieobecnym<br />
Wciąż zlicza kolejne minuty<br />
<br />
Czy długo każesz mi czekać<br />
Omdlewająca na moich rękach <br />
Chwilo ciszą otaczająca <br />
Moje ciało?<br />
<br />
W domysłach bzdurnych się zatraca<br />
Umysł zmęczony czekaniem<br />
Zgaśże ten ogień niech słowo zmartwychwstanie<br />
I światłość powtórna nastanie!<br />
<br />
Zgasł zimnym westchnieniem oddechu<br />
Płomienny krąg niczego i wszystkiego jednocześnie<br />
Pragnący zasmakować swym czerwonym językiem<br />
O nie, nie tym razem nikczemniku<br />
A najlepiej nigdy<br />
Bo już nie wzniecę wokół siebie tego ognia martwej ciszy<br />
Czy słyszysz?<br />
<br />
Lubawa,21.11.2004r.