Zdejmując swój olbrzymi fartuch:
Gdy znowu jestem nie nażarty
To się rozwścieczam nie na żarty.
I jak francuski Gargantua
Słonia bym zjadł. A gdy statua
Wolności trafi mi do gustu,
To starczy łyku lub haustu,
Żeby pochłonąć tłuste cielsko.
Lecz przeczy Pani Tagruelska...