za długa im noc, za daleki horyzont
zasypiają nad dachem kiedy oczy zamykasz
patrz, jedna z nich jakby jaśniejsza
przygląda się nam
nadchodzi zima,
pierwsze sople, pierwszy chłodny wiatr
blaski świateł przywarły do okien
pewnie jutro będzie widać saren ślad
pójdziemy za nim przez biały las
przez białe łąki
nadchodzi zima,
jak sen, ta grudniowa noc jest piękna
mija rok a my bardziej młodsi
toniemy w puchu po uszy po oczy
szepczemy o wiośnie i mamy motyle
w środku duszy
nadchodzi zima...rozkwita