przemykasz ulicami świata
jak złodziej życia
w wyścigu po szczęście
za mało ciebie
przy stole
w łóżku
w szarej codzienności
za dużo w wirtualnej
plastycznie wykreowanej rzeczywistości
by zaistnieć
zaświecić
podkręcić własne ego
...
wszystko na nic
spowszedniałeś
okroili cię z godności
wydarli twarz
założyli maskę
...
ślepy
...
zaśnij
obudź się
inny