serce krwiobiegu
świadomość wiary rozpaczą istnienia
żalem spełniana umieram
Czy to już koniec a przedsionek
beznadziejnej chwili nadziei
ta ostatnia odchodzi
mniej trochę boli
oczekiwanie zaskakuje
szczególnie nocą
nie biorę morfiny
łatwiej doczekać świtu
to sztuka być gotów
boli istnienie następnego dnia
kiedy nicość zapuka