najskrytsze pragnienia
sny które budzą z niepokojem
pourywane słowa
niegrzeczne myśli
skomplikowane uczucia
kiwnij palcem
zamień mnie w oddech
uwolniony nad ranem
z drżącej piersi
stań się panem
zdejmij maskę przyzwoitości
rozbierz mnie ze wstydu
zniszcz zasady
uwolnij moje nowe ja
chcesz mnie taką
nagą w twoich oczach
pełną sprzeczności
tak bardzo inną
że aż doskonałą