Cudna Luna,sunia mała
Tak wspominam sobie dzisiaj
Co mi nagle śmierć zabrała
Nie pytając nas o zdanie
Nie proszona się wtrąciła
Zabierając Cię kochanie
Moje życie przewróciła
Moją głowę smutek zalał
Zaś me serce popękało
Jeśli myśli że to kawał
Nie rozumie co się stało
I choć ciężko mi bez Ciebie
Ja cierpliwie na Nią czekam
Kurwie głupi łeb ujebię
Tępą kosą Ci przyrzekam
Na jej miejsce będzie inna
Niech choć trochę sprawiedliwsza
Niech o śmierci orzeka wina
Nie zaś miłosne serc spoiwa.