plęgną się ostre słowa
a my wydalamy je
szybko przesuwając na języku
z obawą by znów nie połknąć
w naszych oczach
laser nienawiści
pali puste krajobrazy
które dawniej były wspomnieniami
różowych dni
teraz nie jest już nawet waniliowo
umieram
bo nasze serca
wybijają rytm
chorej miłości
fałszują w nas wszystko
by nigdy już nie zagrać
jak kiedyś