piękno dnia zaczyna jaśnieć
źrenice drżące z wolna roztwierają spojrzenie
wpada pierwszy promień, promień drugi
mknie światło coraz prędzej
dusza otwiera ramiona i serce
wybiega poza ciało, stęskniona słońca
pachnie kwiatami
i budzi się kur, lasu cisza znika, budzi się świat
chowa noc pod liście, ptaków chór śpiewa
panny z lasu tupią na polach, dzięcioł stuka
jak dzwonnik z Notre Dam
a twoje...
...twoje powieki z rzęs wytrzepują gwiazdy
coraz lżejsze unoszą się ponad rzeczywistość
miłość poranka wyszeptana aniołem, koi życie
w słowach i wierszach, pochylam usta
chwila, święta kiedy się wybudzasz...
czy cudem nie jest zwykła codzienność
podana z rajem, na śniadanie ?
kochanie...jeszcze masz oczy w snach więc
pozwól że będę tym pierwszym, co powstanie
z bukietem kanapek i kawą na deser