wspomnienia, obrazy wyświetlane pod powiekami
pod powiekami łzy lejące się strumieniami
napędzane nurtem zwanym smutkami
nawiedzające spokojne wody nocami
przeplatające się z wesołymi dniami
zazwyczaj kończące się prośbami
do Niej Anioła mego Tam nad nami
by odwiedzała mnie pięknymi snami
bym mógł być znów z Nią czasami
a pożniej żyć dalej z nowymi siłami
smutek oddzielając wspomnień murami
może i zrozumiecie mnie Kochani
przecież jesteśmy w końcu tacy sami.