O zmierzchu, na dworcu
Obok pulsarowego zegara
Przejechał mój pociąg
Nie wsiadłam do niego
Jego wiatr wyrwał fotografię
Trzymałam ją w nieruchomej dłoni
Zapomniałam
Nie wzięłam walizki z taksówki
Zapomniałam
Wyrazu twarzy taksówkarza
Popatrzyłam na tory
Prowadzące donikąd
Popatrzyłam na ludzi
Na bezbarwność współczesności