skóra pali tak mocno
stygnie dopiero pod paznokciami
i na drugim końcu łóżka
faluję między Oceanem Spokojnym
a Morzem Czerwonym
łapczywie kradnąc powietrze
zapach nocy
z tobą
mogłabym umrzeć w tej chwili
zatopić emocje i zmysły
schować je w słonej kropli
udając że to nie łzy
ale to byłoby za proste
dopłyńmy do celu
zanim porwie mnie sen