miłość do żołnierzyków i jabłek sąsiada jest we mnie
spójrz z perspektywy pociech
jak znikam kiedy mowa o domku na drzewie
łapaniu motyli i wędkowaniu
albo takie zwykłe ognisko
niby kilka patyków i garstka zapałek
a jak bardzo można poczuć się bohaterem
kiedy zasypia na kolanach jedna z gwiazdek
druga wsparta na ramieniu leci ku górze
i Ty...nad tym wszystkim
i czytanie bajek
niepotrafię opisać tej chwili
wszystkie place zabaw próchnieją plastikiem
po kilku słowach w oczach rospanych dniem
czuje się miłość zatrzymaną ponad tym wszystkim
i nieopodal ...Ty
schodząca po schodach nieba
nie zapominaj że chłopcem jestem
mężczyzną
ze szklanymi kulkami w kieszeni i bukietem kwiatów
taki jakiego sobie wymarzłaś
dla Siebie