i oczkiem w głowie ojca
splotem emocjonalnych spięć
pomiędzy młotem a kowadłem
jestem karuzelą wokół swego ja
między ziemią a niebem
i ptakiem jestem
w zamkniętej klatce
który zapomniał jak latać
mój statek utonął
dobrze że ktoś rzucił
ratunkowe koło
więc jestem
i uczę się kochać przez Ciebie