ja nadal nie śpię.
Nadap cierpię.
Nie wiem skąd siły czerpię
by wstać, otworzyć oczy
i anhedonią zachłystać.
Oczy wielkie ze strachu
Mam pojecia o z diabłem mariażu.
Przyglądam się i zaprzyjaźniam ze swoim mamidłem.
Może by mnie poświęcić kadzidlem?
Nie.
W kwarantannie się zamknę swojej
nie potrzeba mi będzie ręki Twoje