mój dzień się kończy
zasypia serce
wciąż w niepokoju
pełne rozterek
i bólu
jak ślepy podążam
nie rozumiejąc
patrząc w przyszłość z obawą
jak wyrokiem
tobołkiem na plecach
i mimo zwątpień
tak licznych pytań
szczędzisz mi słów
dając tak liczne odpowiedzi
często nieodebrane właściwie
przeze mnie
...tak mało dziękuję
za często proszę
w tym moja słabość
za mało wciąż ufam
Ty wiesz