jeśli jesienią wyrzucę ją za okno
może zginie od razu
nie doleci do ula
bo zimno
a jeśli zostanie w ciepłym mieszkaniu
będzie jej duszno i ciasno
zapragnie wolności
i nie zrozumie do końca
że szklane okno to mur losu
przyklejona do szyby
umrze z tęsknoty za swoim ulem
a jeśli użądli
wyda wyrok na siebie
to samobójstwo
ten los taki pokrętny
i ta droga życia
powikłana zawsze
często bez nadziei
każdy wybór taki trudny
tak łatwo wybrać fatum
koniec za to
pewny i przewidywalny
bo zawsze taki sam
zawsze kończy wszystko