nawet wtedy gdy już nie warto
może wreszcie wypali się słońce
tak jak ja wypaliłam się
czy ty wiesz
że już mnie nie ma
nie ma
po prostu
stoję w oknie i czeszę włosy
choć zastygłam wewnątrz na kamień
czy wiesz
że czasami jeszcze czekam
może spadnie śnieg
zgaśnie księżyc
okręć mnie w koło
może zawiruję jak liść
który ożył na chwilę
czekam na ciebie ciągle czekam
jak wierzba samotna
pochylona w nadziei
wyrwałeś swoją dłoń
z mojej dłoni
płaczę jak deszcz całym niebem
ale jak deszcz
tylko czasem płaczę