W istocie - nie wyglądał na nikogo,
Zaświadczenia, dokumenty przedstawił,
Wyszło tak, że mamy przed sobą kogoś.
Według wiarygodnych znajomków, świadków,
Ten tu - Nikt, doszedł do swoich sukcesów
Tajemniczą, może pokrętną drogą:
Uparł się, skończył kilka fakultetów.
Biegli od Public relations na to,
Że Nikt jednak musi pozostać nikim,
Nie do pomyślenia - ta kariera!
Trzeba przeszkodzić, wciąż robiąc uniki.
Nikt - nie jest bez twarzy i przezroczysty,
Bardzo dobrze i wyraźnie wygląda,
Trzeba to tak zrobić- by ludziom zniknął,
Niech świat jego sukcesów nie ogląda.
Kimś to my jesteśmy - ta nasza grupa,
Nawet, jeśli niewiele z siebie damy,
Skoro ktoś wymyślił lepszych i gorszych,
My tę świętą tradycję podtrzymamy.
Przecież nie damy wybić się nikomu,
Sami będziemy lśnić na piedestałach,
Każdy Nikt- niechaj pozostanie w cieniu,
To nasza wyłączność- sława i chwała.