Zaczarowana maciejki zapachem,
Jestem w liliowo-różowym świecie,
Tańczę ze słońcem, choć jestem pod dachem.
Złotą pieczątką na kartkach papieru
Odbijam uśmiechy, czerwienie słońca,
A obok na trawie stadko się pasie
Snów, fantazji, przy nich elfy marzące.
A niebo całą kaskadą barw kusi,
Ognistym złotem, błękitem, granatem,
To wielki bal roju malutkich muszek,
Wirują lekko nad zieloną trawą.
Siedzę na tym białym parapecie
Senna, zasłuchana w wieczoru ciszę,
W sukni uszytej z zapachu maciejki,
Słońce wędruje w czerwonym kapeluszu.