ich białe zwiewne szaty rozwiewa wiatr
a szale wokół ramion utkane są jakby z mgły
tańczą lekko
unoszą stopy w powietrzu płyną
wodzirej zapowiada
Finezja Harmonia Gracja
korowód alabastrowych piękności urzeka urodą
a pod salą siedzą głodni i spragnieni
smutne oczy spękane suche wargi
ktoś prosi o łyk wody
chcesz pójść do nich
zanieść im pić kawałek chleba
ale co to
ty tańczysz
tańczysz jak one alabastrowe piękności
niespodzianie dosięgłaś szczytów
jesteś zwiewna jak one
a szal wokół twoich ramion jest mglisty
a białe szaty rozwiewa wiatr
unosisz stopy płyniesz jak one
zniknął gdzieś chleb dzbanek z wodą
wodzirej zapowiada
Finezja Harmonia Gracja Elegancja
korowód alabastrowych piękności urzeka urodą...