Zaciekle walczy z moimi myślami
-Może i białe jest białe- wciąż słyszę
-Lecz tylko dziś, zawsze przecież jest czarne.
Stąpasz po kruchym lodzie!- myśl podsuwa,
Krzyczy- Na cienkiej linie balansujesz!-
Mój towarzysz wiecznie mnie upomina,
-Zobaczysz, zaraz spadniesz i się zabijesz!
Rób wszystko co robisz dobrze, dokładnie,
Przynajmniej tyle będzie z tego pożytku!
Po co się tak starać? Wszystko przepadnie,
Nic z tego nie będzie, wyjdzie jak zwykle!-
Myśli mam od pesymizmu aż czarne,
W całym moim życiu się rozpanoszył,
Mam rozwiązanie! Partnerkę mu znajdę,
Najlepiej optymistkę niepoprawną.