co dzisiaj, wczorajszym już jest
wiatr powiał kolejnym porankiem
po drodze mlecznej płynie sen
pozwól że wsiądę i się rozsiądę
tak jakbym był za dawnych lat
pozwól że zniknę i nie zapomnę
jak piękny jest wokół świat
wybacz kochanie za zakochanie
iskra na drwach wypala marzenia
dusza to wiatr tańczy w płomieniach
malując dymem ulotność i czas
pozwól odlecieć do gwiazd
tak jakbym był za dawnych lat
pozwól polecieć gdzie sina dal
wolny jak ptak, jak ptak
wybacz kochanie za zakochanie
kluczem na niebie otworzę drzwi
nad nami słońce deszczowe dni
powietrze przenika dojrzała tęcza
pozwól pójść po złoty dzban
tak jakbym był za dawnych lat
pozwól przejść na drugi brzeg
meandrów tęsknoty naszej
ref.
serce nie sługa serce kompasem
przydrożny krzyż kierunkiem nieznanym
przez myśli szepcze, przez myśli kusi
siedmiomilowe buty
serce nie sługa serce kompasem
przydrożny krzyż kierunkiem nieznanym
przez myśli szepcze, przez myśli kusi
niewidzialny płaszcz