drzewa przestają szemrać na wietrze
zieleń przyroda gdzieś się chowają
pąki przestają wschodzić do nieba
nie rozkwitną całą swoją wonią
kolory bledną płowieją biedne
wszystko przystaje zastyga bezradnie
cisza staje się tak wszechobecna
ogarnia moje zmysły i serce
zmienia wszystko co do tej pory
dla mnie było ważne i proste
odchodzi zamiera świat cały
kiedy jesteś ze mną i trzymasz mnie
za ręce.