na balety dziś wyskoczę
będę hulać podskakiwać
aż świt będzie trzeba witać
niczym tajfun parkiet przejmę
wszystkich pewnie krew zaleje
co za styl co za blask
w sobie mam myślę skrycie
nikt nie umie tak jak ja
tańczyć cza-czy modern dance
wszyscy w śmiech
dalej bawię się
moje skromne pantofelki
na obcasie nieco większym
mają tego w końcu dość
nic to dla mnie one w kąt
na bosaka można także
z walcem tangiem w pląsy iść
tylu tam pod ścianą sterczy
czekają na tancerkę jak ja
ale szał ale czad mówię wam
Podkowiński by nie sprostał
a koń by padł na pierwszej prostej.