dokąd ty zmierzasz?
Dlaczego wciąż idąc skręcasz?
Raz tu raz tam
miejsca swojego nie masz.
Kiedy już z dala koniec twój widać
kres wyraźnie się na horyzoncie jawi
nagle znowu prostota ucieka.
Kolejna udręka.
Choć piękne po drodze obrazy
wciąż nowe ciekawe mijam
ty drogo nie zapomnij dokąd pędzisz
nie zapomnij że cel obrałaś
że ciekawość jest drzwiami do piekła
że kręta droga donikąd zmierza.
Drogo, nie kręć bo do domu nie trafisz.