i z sennej krainy na ziemię wróciłem,
lewe oraz prawe oko otworzyłem,
przeciągnąłem się i gaz puściłem,
kapcie włożyłem, płyn spuściłem,
piżamkę zdjąłem i ją cacy ułożyłem,
uczesałem się, umyłem i ogoliłem,
z żonką dobre śniadanko spożyłem.
Tak okrutnie tym się zmęczyłem
że cieplutką piżamkę znów włożyłem
i w łóżeczku spać się położyłem.