teraz to Ty masz fajne życie,
od dawna już nie pracujesz
i jak cesarz też się czujesz.
Listonosz kasę Ci przynosi,
pięknie Cię pozdrowi,
pochwali wygląd lichutki,
troszkę się obłowi,
bo to nie wypada
zrobić z siebie emerycie
łakomego dziada.
Teraz emerycie
chętnie komuś byś dowalił,
ale sił już nie za wiele.
Lecz pisać jeszcze możesz,
na pisanie sił Ci starczy,
chętnie się więc popisujesz.
Kochasz swe puchowe łoże,
wstajesz żwawo już w południe,
czujesz się jak młodzian cudnie,
czeka na cię już śniadanko,
jajeczniczka na baleronie,
kromeczka chleba z masełkiem,
kakao, mleczny batonik.
Po śniadanku na spacerek,
trzeba wyprostować kości.
Po spacerku jest obiadek,
trzeba też zaprosić gości.
Od rana czeka telewizor na włączenie
seriale tureckie, jest ich ze trzydzieści,
jeden gorszy od drugiego,
to aż w głowie się nie mieści,
wszyscy wiedzą jakie będzie zakończenie.
Zjawią się też goście,
wiadomo będzie podwieczorek,
rzucą goście coś na ruszta,
będą mieć humorek,
znajdzie się też naleweczka,
jak troszeczkę coś wychylisz,
od tego zaraz nie utyjesz,
emeryt Ty to sobie teraz pożyjesz,
potem pośpiewają "Płonie ognisko''
i emeryt żyje jak jakieś panisko!
(aut.Zgrywus)
.