jedna przy drugiej trwają
latami ocierają się gałęziami
liśćmi głaszczą jak rękami
czym starsze bliżej mają
nasycone barwami żyją
na przekór wszystkim
wciąż mocno kochają
korzenie coraz płycej
a one pomimo wszystko są silne
szepczą do siebie na zmianę
ciągle są bliżej i bliżej
złączone na zawsze
splecione gałęziami
miłością prawdziwą
i
wierszem białym.