trzymają cię tam królowie i bałwany.
Czasem bywasz czysty, bywa zasrany,
jakiś ty jest piękny, okrąglutki i pyzaty,
ale czemu zawsze jesteś taki lodowaty?
Przy boku rączka, albo nawet i dwie,
wiesz ja chyba mocno kocham cię!
Abyś nigdy ty już nie był pusty
zjem szybko dzisiaj gar kapusty,
cud kwiatkiem ciebie przyozdobię
potem piękną kupę w ciebie zrobię
huknę także jak z jakiejś armaty,
bo ty uwielbiasz takie aromaty,
delikatnie na stołeczku cię postawie
byś był ty jak na jakiejś wystawie,
ja cię wolę zamiast pięknego cyca
i niech twój widok mnie zachwyca
Ty wytrzymasz wszystkie czasu próby
bo ty jesteś tylko mój-o nocniczku luby.