Dusi mnie ludzkość, natomiast ludzkość
duszona przez koronę…
Siedzę tu słucham dalej;
Wierzyłem szkiełku mędrca potem
drugiemu przebranemu;
Siedzę słucham marketingu nie muzyki;
Czuje powietrze, czuje ziemię, czuję uczucia
nie czuje innych ludzi;
Dymu potrzebuje żeby popiół pokutny mnie oczyścił
Zbyt długo nie było go w moich płucach;
Pomagać muszę ludziom, którzy mnie zabiją;
Masochista z wykształcenia;
Tęskniłem do czasów kiedy psyche nie znało logos;
Jednak Ciemny Gród- tfu- Lud, że na mapie nie widać;
Gdzie wtedy mieszkałem, gdzie życie było?
Skończyć można było WSRH i żyć lekko;
Lekko latając z Cobainem i Amy;
Latając z 2 Paciem i Biggiem;
Zachciało się ubrać w emocje i ambicje;
Wystarczyło odziać dres…
Jak pisał Erich, mogłem uciec od wolności…
Jednak ze wszystkich Sław w myślach tylko jarosław;
Autorytet: nihil novi bez zgody jedynego sława;
Miecze kupuje na wojnę o koronę…
Bo z prawdziwą nie umie walczyć!