brakuje nocy a dnia za mało
poradzić się nie ma kogo
wraz z ojcem pogrzebane tajemnice
zjonizowany świat mój cząsteczkowy
substytut rzeczywistości rozmienionej
przykre czas mój już minął
właściwie mam to w dupie
zrobiłem już to na co było mnie stać
nie potrafię się modlić i słuchać
mnie kościoła nikt nie chce postawić
bogiem zostaniesz kiedy wygrasz w totolotka
tym czasem wiedz
że jeśli dwoje
staje na tej samej krawędzi
może się zepchnąć
przypadkiem
całe życie dobrze zjeść pobawić się pracować
I tu byłaby kropka gdyby nie to że żal
mi ją postawić