W górach
Nie zrozumie lawina
Co na jego dwięk
Poruszona w swych posadach
Spływa kamieniami
Ze swych szczczytow
Slowa:
Nie chciałem
Nie wiedziałem
Nie miałem takiej intencji
Odbiją się tylko echem
Bo niszczycielska siła
I tak pojdzie dalej
Rujnując wszystko
Na swojej drodze.