maluje swe oblicze,
unosi wszystko ponad nas
i tylko hałas dudni,
a słowa zbiera wiatr.
Chcesz dotknąć morskiej piany,
zanurzyć się w otchłani
lecz ona cię wyśmieje,
zamieni życie w sen
boś myślał zbyt naiwnie,
że samo dobro w niej.
Poczekaj aż dopłynie, a
wiatr przestanie wiać
łagodnie dotknie dzikiej plaży
dosięgnie twoich stóp.