Autor Edi Zabrzeski
Tu Zakopane –
Jestem już na wczasach
W tych góralskich lasach
Górala zarwałam
Ale mu nie dałam.
Jak myślisz kochana
Czy dobrze zrobiłam?
Ale jutro święto moje
Na Giewoncie będziemy oboje
Tam mu wyznam grzechy swoje
Przepraszam góralu ciebie
Za wczorajszej randki cele
Fason trzymać trzeba w górach
Górale to elita szczególna
Nie ma nic sexowniejszego
Jak widok górala ze stresowanego
Dziś góralu pod Giewontem
Mój przedziałek przykryj gontem
Pod góralską dachu strzechą
Dziś oboje pewnie zgrzeszą
Ptaszki za oknem radośnie ćwierkają
Wspaniały weekend zapowiadają
Po skończonym weekendzie
Panna szczęśliwa będzie
Do domu powróci niezbyt wypoczęta
Ale nad wyraz szczęśliwa i nie nadęta
Od poniedziałku praca jak co dzień
Lecz prześladuje mnie górala cień,
Znów czekam na piątku wieczorek
Co zapowiada weekendu początek
Dlatego uwielbiam z góralem piątek.