w puste niebo
Puste byłoby moje serce
Bo w Miłości nie miałoby korzenia.
A fale przypływałyby niewiadomo skąd
i odpływaly niewiadomo dokąd
Niby z radością uchwytną
ale co wciąż gdzieś ucieka
Bo przez palce się przelewa
Z niespokojnym oddechem
pustki na plecach.