tylko lśnią czerwienią Twoje usta,
a Ty tak łagodna, jak morska fala
co się zbliża to znów gdzieś oddala.
W ekstazie nasze ciała są splecione,
nad nami słońce i mewy roztańczone,
zakochani patrzyliśmy sobie w oczy,
a nasz świat był taki piękny i uroczy.
Dzisiaj nasza plaża już opustoszała,
a w oddali samotna skała pozostała,
upływowi czasu nigdy się nie poddała
i przeciwności losu ona wytrzymała.
To miała być piękna miłość,aż po grób,
a wiatr już rozwiał ślady naszych stóp,
pozostały nam tylko wspomnienia
i ten wiatr co rozwiał nasze marzenia.