niech wybudzi ze snu mą codzienność
dla spraw oczywistych, myśli prozaicznych,
myśli czystych
bez nadzwyczajności zawiłych metafor
i tego wszystkiego
co w duszy niepokój mogłoby sprawić
i ty mój Boże nie pozwól zapomnieć
że prostym w życiu człowiekiem
któremu współczesne proroctwa
jedynie kalectwem spokoju
mętną wodą do której wejść nie chcę
stojąc u źródła twojej obecności
a jeśli już miałoby co nastąpić, niech będzie
widać, taka wola przeznaczenia
jak to co wokoło jest mym domem
rajem
i osobliwością